Ławy fundamentów - etap zakończony!
No to mamy za sobą etap przygotowania i wykonania ław fundamentowych! :)
Zapowiadał się ciekawy dzień i taki rzeczywiście był. Nasza super ekipa, z panem Tadziem na czele pojawiła się na naszych włościach grubo przed 7 rano. Ostro wzięli się do pracy. Pracując w gęstej mgle usunęli drobne szkody spowodowane przez deszcz (małe obsunięcia piasku), następnie położyli i połączyli w wykopach ogromną "siatkę" utworzoną z wcześniej przygotowanego zbrojenia. W międzyczasie dociera transport 6 ton cementu w workach (do murowania bloczków). Po raz kolejny przekonuję się, że z Tadzia to jednak jest człowiek-logistyk. Wszystko skoordynowane w czasie i bez zbędnych "ruchów", wyliczone i umówione, jednym słowem świetnie. Mgła się "podnosi" - mamy piękną, słoneczną pogodę i coś się zaczyna dziać! Punktualnie o 9.00 pojawia się pierwszy samochód z pompą i betonem na pokładzie - zaczynamy "zalewanie". W odpowiednich odstępach pojawiają się na naszej drodze kolejne "beczki" (po wczorajszych deszczach i po dzisiejszych "rajdach" ciężkiego sprzętu, bałem się o przyszły stan naszej "polnej" drogi - wytrzymała i nawet wygląda lepiej niż wcześniej). W sumie odliczają się 4 ciężarówki, piąta czeka w bazie gotowa do zabrania kilku ton betonu, jak byśmy coś źle policzyli - na szczęście dla naszego portfela okazała się niepotrzebna. Wszystko przebiega wzorowo. Do "okopów" w ciagu 2 godzin "z hakiem", wlewamy 34 m3 "20-tki", dzięki czemu mamy wysoką na prawie 45 cm betonową "wylewkę". Koniec. Czas na małe świętowanie. Przed nami, od poniedziałku, murowanie fundamentów.
... praca w porannej mgle:
... zabezpieczony przed deszczem cement :) :
... główny punkt dnia:
... efekt końcowy: