Sobota 01.12.2012
"Odespany" tydzień i spotkanie w gronie znajomych, pobudka o 8 rano, zakupy, małe obowiązki i możemy jechać na działkę.
Niespodzianka! Zastajemy miły widok - to "coś" w oddali ku naszemu zaskoczeniu zaczyna wyglądem przypominać dom, przynajmniej taki "szkicowany", ale zawsze! Hurra! Uzupełnieniem miłej atmosfery jest prawie bezchmurne niebo.
Zadanie na przyszły tydzień - wykonanie całej połaci dachowej - pożyjemy zobaczymy ile się uda zrobić i na co nam pozwoli aura...
Co do dalszych planów: hmm mieliśmy zamiar "zamknąć" dom w połowie grudnia - umowione dostawy i montaż okien, drzwi oraz bramy garażowej, ale po "domowych" rozmowach i negocjacjach z dostawcami uznaliśmy, że lepiej będzie usługi montażowe przenieść na luty/marzec 2013, bądź kilka dni póżniej:) Wcześniej negocjacje/wyceny dot. instalacji wodociągowej, centralnego ogrzewania oraz jak się uda - prace związane z pokryceim dachu dachówką (od kilku tygodni czeka u sprzedawcy na swój czas).